Mikołajkowy wyjazd klas 4a,4b i 7
W poniedziałek ( 5 grudnia 2022 r.) klasy 4a, 4b i 7 , wraz ze swoimi wychowawczyniami, wyruszyły na radosny mikołajkowy wyjazd do kina „Helios” w Rzeszowie oraz „Kolorado” w Kraczkowej.
Przed projekcją filmu „Wielki zielony Krokodyl Domowy” uczniowie uczestniczyli w lekcji o krokodylach, w ramach programu edukacyjnego „Kino na temat” . Zapoznali się z miejscami występowania tych zwierząt na kuli ziemskiej, budową ciała i trybem życia, poznali dotyczące ich ciekawostki, np. jakie zwierzę jest ich naturalnym wrogiem oraz skąd wzięło się powiedzenie „krokodyle łzy”. Na koniec wszyscy wzięli udział w quizie i trzeba przyznać, że rewelacyjnie zdali egzamin ze świeżo nabytych wiadomości!
Uczniowie zaopatrzeni w porcję wiedzy przyrodniczej, wygodnie usadowiwszy się w fotelach, przenieśli się następnie do Nowego Yorku dokładnie w momencie, gdy rodzina Primmów sprowadziła się do domu na Manhattanie. Josh (główny bohater), a następnie jego rodzice, ze zdumieniem i przerażeniem odkryli, że ich apartament zamieszkiwany jest przez zielonego gada. Początkowe przerażenie tym faktem szybko zamieniło się w wielką przyjaźń i wzajemne oddanie. Niezwykle utalentowany muzycznie krokodyl Lyle swoim śpiewem, tańcem oraz dobrym sercem i ujmującym spojrzeniem ślicznych złotych oczu zdobył sobie naszą szczerą sympatię. Sielankowe losy rodziny, przechodzące w ciągu trwania akcji filmu w pełne napięcia i grozy sceny, skończyły się na szczęście happy endem. W związku z czym w dobrych nastrojach, zgarniając klasę 7, która równolegle oglądała film dla nieco starszej publiczności („Czarna Pantera: wakanda w moim sercu”) udaliśmy się do sali zabaw „Kolorado”, aby tam spalić „kalorie” wchłonięte wraz z kinowym popcornem.
W czasie godziny aktywnego wypoczynku roześmiani uczniowie, z wypiekami na twarzach, głośno zastanawiali się dlaczego pani Ewa Lekowska nie wpadła jeszcze na tak prosty, acz genialny przecież w swej prostocie pomysł, by zabierać ich w ramach lekcji wychowania fizycznego w to miejsce, które w tak atrakcyjny sposób może im pomóc w nabyciu pożądanej kondycji fizycznej.
Przed wyjazdem do domu udaliśmy się na smaczną pizzę. W ostatniej chwili (zaliczając kolejne korki na trasie Łańcut – Dąbrówki), tylko dzięki panu Piotrowi, który przez 15 minut błagał kierowcę autobusu szkolnego, by jeszcze nie odjeżdżał, osoby dojeżdżające mogły przesiąść się do drugiego pojazdu i dotrzeć do domu. Pozostałych odebrali kochani, jak zwykle niezawodni rodzice.
No, tak to zajęcia szkolne mogłyby wyglądać na co dzień! 😉
Izabella Kuźniar