KLASA V NA LEKCJI GARNCARSKIEJ W MEDYNI GŁOGOWSKIEJ
Uczniowie klasy V wraz z wychowawczynią 2 października 2014 r. bardzo przyjemnie spędzili czas w Zagrodzie Garncarskiej w Medyni Głogowskiej. Zwiedzili tam XIX – wieczną zabudowę mieszkalną, oglądali piece do wypału ceramiki oraz toczenie naczyń na kole garncarskim. Uczestniczyli także w warsztatach z lepienia i rzeźby w glinie oraz toczenia naczyń na kole.
Pierwszą niespodzianką było spotkanie ze znanym na terenie gminy Czarna garncarzem panem Andrzejem Plizgą. W źródłach internetowych możemy przeczytać, że tworzy on ceramikę użytkową i dekoracyjną o tradycyjnych i współczesnych wzorach oraz zdobieniach. Brał udział w licznych konkursach na rzeźbę w glinie, zdobywając nagrody
i uznanie za koncepcję prac i dbałość o szczegóły. Duży wkład pana Andrzeja widoczny jest również w Zagrodzie Garncarskiej w Medyni Głogowskiej, bo tutaj na co dzień wprowadza
w świat gliny dzieci, młodzież i dorosłych odwiedzających to miejsce. Nam pan Plizga uatrakcyjnił jeszcze bardziej pobyt w zagrodzie, przywożąc swojego psa i pokazując kilka sztuczek w jego wykonaniu.
Zwiedzanie trwało krótko. Piątoklasiści poznali specyfikę skansenu i nie odmówili sobie zrobienia zdjęć w piecu do wypału ceramiki.
Dużą atrakcją było lepienie w glinie, co nie okazało się umiejętnością łatwą. Prawie wszystkim się jednak udało. Powstały zwierzątka, kubki, grzybki w koszyczkach i bez,
a nawet dinozaur. Pojawił się wtedy jednak problem, bo elementy dzieł uczniów
w trakcie schnięcia na słońcu zaczęły odpadać ku ich wielkiemu rozczarowaniu.
W końcu nadszedł czas na największą atrakcję, czyli toczenie naczyń na kole garncarskim. Piątoklasiści umilali sobie oczekiwanie na swoją kolej grą w piłkę, ale nikt nie przegapił swojej kolejki. Chociaż czas pobytu zbliżał się do końca, trzeba było umożliwić wszystkim uczestnikom wyjazdu spróbowanie utoczenia wymarzonych dzbanuszków, wazoników i innych cudeniek, bo nikt nie chciał z tej przyjemności zrezygnować.
Na koniec pozostał jeszcze problem z zapakowaniem i przewiezieniem do szkoły powstałych w czasie warsztatów wytworów. Udało się to, chociaż nie bez ofiar. Część rzeźb
na miejsce dotarła w kawałkach, a na mokrych jeszcze naczyniach pojawiły się rysy i odciski.
Uczniowie klasy V wrócili z Zagrody Garncarskiej w Medyni Głogowskiej bardzo zadowoleni. Wszystkim polecają wyjazd na lekcję garncarską. Zresztą chętnie wybraliby się tam jeszcze raz w tym samym składzie.