Klasa V w Baranowie Sandomierskim i Sandomierzu
30 maja br., tuż przed Dniem Dziecka, odbyła się klasowa wycieczka piątoklasistów. Wcześniej uczniowie zaplanowali wyjazd, przygotowując projekty grupowe nt. miejsc, które w Sandomierzu i okolicy warto zobaczyć. Pogoda zdecydowanie dopisała i wszystkie plany udało się zrealizować.
Uczestnicy wyjazdu, czyli klasa V w całości z opiekunkami, zjawili się na zbiórce o 6.45, by punktualnie o 7.00 wyruszyć w kierunku Baranowa Sandomierskiego. Na terenie Małego Wawelu pojawili się przed 9.00 jako pierwsza grupa chętna do zwiedzania zamku wybudowanego przez ród Leszczyńskich na wzór przebudowanej w czasach Zygmunta Starego i królowej Bony siedziby władców Polski w Krakowie. Po magnackiej rezydencji piątoklasistów oprowadziła sympatyczna, młoda pani przewodnik, która pozując do zdjęcia grupowego z klasą, obawiała się, czy na fotografii ktoś będzie ją w stanie odróżnić od uczestników wycieczki. Na szczęście miała rekwizyt umożliwiający identyfikację, czyli mikrofon. Zamkowe wnętrza i krużganki zrobiły na uczniach duże wrażenie, podobnie jak piękne ogrody otaczające obiekt i potężny kwitnący tulipanowiec znajdujący się tuż przed wejściem.
W Sandomierzu do nadpobudzonych już w większości pasażerów busa dołączył z kolei pan przewodnik, który także przypadł klasie V do gustu. Na początek zaserwował grupie wyprawę w Góry Pieprzowe, a tam zejście szlakiem do łupka kambryjskiego i na malowniczy taras widokowy. Stamtąd wycieczkowicze udali się w rejs po Wiśle. Kapitan statku osobiście opieczętował kotwicami uczestników tej wyprawy, a mewy czy też rybitwy towarzyszyły w niej bez przerwy. Z rejsu z zaostrzonymi apetytami piątoklasiści zostali przetransportowani na zasłużony, a zatem bardzo syty posiłek, by mieli siły na kolejne atrakcje. Po obiedzie czas płynął zawrotnie. Lessowym szlakiem, czyli Wąwozem im. Świętej Królowej Jadwigi wycieczka przeszła w kierunku Starówki, gdzie podczas spaceru zobaczyła Zamek, Katedrę, Rynek, Ratusz i Bramę Opatowską. Przewodnik opowiedział także o Domu Jana Długosza i Collegium Gostomianum. W Zbrojowni Rycerskiej odbyła się powtórka z historii nt. kodeksu rycerskiego, prezentacja broni i uzbrojenia oraz strojów z epoki średniowiecza, a także na koniec bitwa jak prawdziwa, chociaż gumowymi mieczami. Z kolei dzięki wystawie „Świat Ojca Mateusza” piątoklasiści przenieśli się do rzeczywistości znanego wszystkim serialu. Byli na plebanii i w komisariacie, a nawet w celi. Ostatni punkt programu to wejście do krypty XVII – wiecznego kościoła pw. Św. Józefa, by zobaczyć ciało pochowanej przed 300 laty 18 – letniej córki wojewody sandomierskiego Teresy Izabeli Morsztyn nazywane Mumią Sandomierską, ponieważ nie uległo rozkładowi.
Przed wyjazdem z Sandomierza nie zabrakło okazji do zakupu pamiątek czy lodów. Dopiero wtedy nastąpiło pożegnanie z miastem pod Bramą Opatowską, skąd wycieczka wyruszyła w drogę powrotną. W dobrych nastrojach około 19.00 uczestnicy wyjazdu rozstali się przed szkołą. Najwytrwalsi zdążyli jeszcze na pozalekcyjne zajęcia muzyczne, z których nawet po tak wyczerpującym dniu nie chcieli zrezygnować.